Od 1 lipca firmy będą mogły stosować split payment, czyli rozdzielać płatność z faktury nadwie części - netto oraz podatek, który wpłynie na specjalny rachunek VAT kontrahenta (dostawcy towarów bądź usług). Nowe zasady rozliczenia są dobrowolne, ale wiele dużych firm, w tym spółki Skarbu Państwa (Lotos, Orlen, Tauron) ogłaszają już, że będą je stosować do wszystkich płatności. Siłą rzeczy ich dostawcy też będą zmuszeni do dzielenia swoich płatności, inaczej jest ryzyko, że pieniądze z podatku będą zalegały im na rachunku VAT. Czy spółki Skarbu Państwa dostały wytyczne w sprawie split payment, czy należy się spodziewać, że wszystkie będą go stosowały?
Paweł Gruza, wiceminister finansów: Split payment jest dobrowolny i to sam przedsiębiorca decyduje, czy będzie go stosował czy też nie. Tak samo jest ze spółkami Skarbu Państwa. Nie kierowaliśmy do nich żadnych wytycznych, to autonomiczne decyzje tych spółek. Firmy prowadzą różną politykę, niektóre działają bardzo ostrożnie, a przecież, stosując podzieloną płatność, zmniejszamy ryzyko wplątania w VAT-owskie wyłudzenia. Dlatego każdy przedsiębiorca powinien przeanalizować, czy split payment jest mu potrzebny. Główne kryterium wyboru to zaufanie do swojego dostawcy i bezpieczeństwo transakcji.
Pojawiły się informacje, że do stosowania podzielonej płatności zostały zobligowane samorządy, tyle że dopiero w stosunku do faktur otrzymanych od 1 lipca. Czy to prawda?
Samorządy też nie dostały żadnych wytycznych do stosowania split payment. Jest on dobrowolny, także w transakcjach z organami administracji. Inaczej jest we Włoszech, gdzie przy zamówieniach publicznych obowiązkowo stosuje się podzieloną płatność. U nas każdy samorząd ma prawo sam zdecydować, czy przyjmuje nowe zasady rozliczenia, czy też nie. Wchodzą one w życie 1 lipca i mają zastosowanie do płatności realizowanych od tego dnia. Także wtedy, gdy transakcja została przeprowadzona i zafakturowana wcześniej. Oczywiście firma (albo gmina) może przyjąć, że stosuje podzieloną płatność do faktur otrzymanych od 1 lipca, to jej wybór.
Niektóre firmy bronią się przed split payment, wysyłając do swoich kontrahentów oświadczenia, że przyjmują płatności tylko w klasycznej formule. Czyli całą kwotę na rachunek rozliczeniowy, z pominięciem rachunku VAT. Informują, że zapłata podatku na rachunek VAT będzie zwrócona kontrahentowi i traktowana jak zaległość. Czy tak można?
Firmy mogą, zgodnie z zasadą swobody umów, dowolnie ułożyć swoje relacje i rozliczenia. Także zasady płatności. Generalnie o stosowaniu split payment decyduje nabywca, ale powinien honorować jasno wyrażoną wolę dostawcy, który chce otrzymywać płatności w tradycyjny sposób. Na tym polega dobrowolność systemu.
Banki potwierdzają, że założenie i prowadzenie rachunku VAT jest bezpłatne, ale jednocześnie informują klientów o opłatach i prowizjach za inne operacje. Na przykład przelewy. Po kieszeni dostaną zwłaszcza firmy, które stosowały zbiorcze przelewy (np.płacąc jednemu kontrahentowi za kilka czy kilkanaście faktur), a teraz, jeśli zdecydują się na podzieloną płatność, będą musiały rozliczać każdą transakcję osobno. Czy jest możliwość, aby dopuścić zbiorcze przelewy w podzielonej płatności albo wyeliminować dodatkowe opłaty i ograniczyć koszty firm?
Wprowadziliśmy do przepisów regułę, że założenie i prowadzenie rachunku VAT jest bezpłatne. Reszta zależy od rynkowych zasad. Jestem przekonany, że banki będą rywalizować o klientów i przedsiębiorcy stosujący split payment będą mogli wybrać ofertę dla nich najkorzystniejszą finansowo. Jeśli chodzi o zbiorcze przelewy, to z naszej perspektywy ważne jest, abyśmy mogli przypisać płatność do faktury, którą widzimy w Jednolitych Plikach Kontrolnych. Nie byłoby to możliwe, gdyby nabywca płacił jedną kwotą za kilka czy kilkanaście faktur. Musimy też wiedzieć, która faktura jest objęta ochroną. Firma, która stosuje podzieloną płatność skorzysta bowiem z określonych benefitów - wyłączenie solidarnej odpowiedzialności za zobowiązania dostawców niektórych towarów, zabezpieczenie przed dodatkową sankcją, zwolnienie z obowiązku zapłaty podwyższonych odsetek za zwłokę. Nie da się tych korzyści zastosować, jeśli nie przyporządkujemy kwoty VAT do konkretnej faktury.
Niektóre banki informują, że przedsiębiorcy, którzy nie mają rachunku rozliczeniowego (jedynie oszczędnościowy), będą musieli go założyć. Tylko do rachunku rozliczeniowego można bowiem otworzyć rachunek VAT potrzebny do przyjmowania płatności w systemie split payment. Czy faktycznie tak będzie?
Przepisy o split payment nie wprowadzają obowiązku zakładania rachunków rozliczeniowych przez tych przedsiębiorców, którzy realizują płatności za pomocą rachunku oszczędnościowego. Bank nie może więc zmusić klienta do zakładania firmowego konta. Choć ma prawo przyjąć w swoim regulaminie, że transakcji związanych z działalnością gospodarczą nie można przeprowadzać z konta osobistego. Do założenia rachunku rozliczeniowego nie może też zmusić kontrahent. Oczywiście jeśli strony umowy ustalą, że płatność będzie realizowana według nowych zasad, dostawca powinien założyć rachunek rozliczeniowy, do którego bank otworzy mu konto VAT.
Rozmawiał: Przemysław Wojtasik