Dyrektor Joanna Pietrasik, Zastępca Dyrektora Izabela Wieczorkowska - Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach - Dziennik Gazeta Prawna - 1 grudnia 2017 r.

Dyrektor Joanna Pietrasik, Zastępca Dyrektora Izabela Wieczorkowska - Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach - Dziennik Gazeta Prawna - 1 grudnia 2017 r.

Dyrektor Joanna Pietrasik, Zastępca Dyrektora Izabela Wieczorkowska - Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach - Dziennik Gazeta Prawna - 1 grudnia 2017 r.

Na podmiotach powiązanych ciążą obecnie kolejne, nowe obowiązki. Kto musi złożyć powiadomienie CBC i w jakim terminie?

Joanna Pietrasik: Pierwszy termin na złożenie powiadomienia o tym, kto będzie składał raport CBCR (Country-by-Country Raport) za 2016 r., minął 31 października. Dotyczył on jednak tylko tych podatników, którzy mają rok sprawozdawczy pokrywający się z rokiem kalendarzowym. Jeśli więc grupa kapitałowa ma rok sprawozdawczy niepokrywający się z kalendarzowym i sprawozdanie skonsolidowane jest sporządzane za inny okres, to wtedy te terminy są przesunięte. Taki podmiot za rok, który zaczął się po 31 grudnia 2015 r., ale nie później niż przed 1 stycznia 2017 r., musi złożyć powiadomienie CBC w ciągu 10 miesięcy od końca tego roku. Natomiast na złożenie raportu CBCR mamy zawsze 12 miesięcy od końca roku sprawozdawczego, którego dotyczy. Podobnie, kolejne powiadomienia – począwszy od 2017 r. – trzeba składać do końca tego roku sprawozdawczego, którego powiadomienie dotyczy. To oznacza, że powiadomienie za 2017 r. trzeba złożyć do 31 grudnia 2017 r. W uproszczeniu sprowadza się ono do oświadczenia o treści: „Jestem podmiotem zobowiązanym do złożenia raportu za dany rok" lub „Podmiotem, który złoży raport za dany rok jest podmiot X a złoży go w kraju Y".

W zasadzie temat powiadomienia CBC moglibyśmy zakończyć.

J. P.: Teoretycznie tak, jednak z praktycznego punktu widzenia takie tłumaczenie jest niewystarczające, o czym świadczy wiele pytań, jakie otrzymaliśmy od podatników na temat tego obowiązku. Aby ułatwić jego wypełnianie wszystkim podatnikom, zdecydowaliśmy się opublikować na stronie Ministerstwa Finansów zestaw najczęściej pojawiających się pytań i odpowiedzi, które w najbliższym czasie zostaną dodatkowo uzupełnione i podsumowane w formie kilkunastostronicowego poradnika.

Co sprawiło problemy?

J. P.: Pojawiły się kłopoty techniczne, np. firmy w wersji elektronicznej formularza CBC nie mogły wpisać innego adresu siedziby niż polski. Problematyczne są także sytuacje specyficzne. Może się bowiem zdarzyć, że grupa przekraczająca limit 750 mln euro, a więc teoretycznie objęta obowiązkiem złożenia raportu CBCR, nie będzie musiała go składać. Dotyczy to np. grup, które mają jednostkę dominującą w Turcji, w której nie ma obowiązku składania raportu country-by-country za 2016 r. Kolejny przypadek dotyczy polskich podmiotów, które mają jednostkę dominującą w USA. I choć w tym kraju raport zostanie złożony, Polska może go nie otrzymać, bo nie zostało jeszcze zawarte porozumienie z USA, które pozwala na wymianę informacji w tym zakresie. Mamy jednak nadzieję, że do jego podpisania dojdzie jeszcze przed końcem roku. W odniesieniu do 2016 r. w takich przypadkach polskie podmioty nie były zobowiązane do składania powiadomienia. Natomiast jeśli chodzi o 2017 r. i kolejne, ustalenie, który podmiot w ramach grupy będzie składać raport CBCR, ma dużo większe znaczenie. Powiadomienie będzie musiał składać każdy polski podmiot, który należy do grupy przekraczającej limit 750 mln euro skonsolidowanych przychodów w poprzednim roku obrotowym. Co oznacza, że jeśli w Polsce mamy 10 podmiotów należących do takiej grupy, to MF powinno otrzymać 10 powiadomień.

Co mają więc dziś zrobić podmioty z grupy, której podmiot dominujący jest w USA?

J. P.: Z przepisów wynika, że jeśli polski podmiot z grupy amerykańskiej chciałby złożyć powiadomienie dziś, to musiałby wskazać, że sam złoży raport w Polsce (chyba że grupa wybrałaby do tego celu podmiot z innego kraju i podmiot ten posiadałby wszystkie informacje wymagane w raporcie – wtedy należałoby wskazać ten inny podmiot). Warto jednak poczekać, bo na 31 grudnia 2017 r. sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej – porozumienie z USA może zostać już podpisane. Lepiej więc wstrzymać się ze złożeniem powiadomienia do końca terminu.

A co jest największym problemem dla ministerstwa, jeśli chodzi o powiadomienia CBC?

J. P.: Z naszej perspektywy największym problemem okazało się to, że aż 1500 powiadomień przesłano w formie papierowej. To oznacza pewne trudności z przetworzeniem danych.

Jakich błędów należy unikać w CBC i CBCR?

J. P.: Jeśli chodzi o powiadomienia, to trudno je obecnie wskazać. Będzie to możliwe po przeanalizowaniu wszystkich dokumentów papierowych. Z kolei jeśli chodzi o raport za 2016 r., to również dopiero praktyka pokaże, czy i jakie błędy popełnili podatnicy. To, jak powinien on wyglądać, jest jasne. Wynika to z wytycznych OECD i dyrektywy, a w Polsce – z rozporządzenia określającego zakres informacji. Wszyscy go znają, ale jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Obecnie wiele podmiotów zwraca się do nas z pytaniami, jak rozumieć pewne pozycje albo w jaki sposób określić pewne wartości. I choć w rozporządzeniu wyjaśniliśmy, jak liczyć pewne pozycje w raporcie (np. należy podać liczbę pracowników w przeliczeniu na pełne etaty, jak wykazywać niepodzielone zyski), to okazuje się, że rzeczywistość gospodarcza jest dużo bogatsza.

Czy w związku z tymi pytaniami planują państwo opublikować kolejne wyjaśnienia na stronie internetowej?

J. P.: Tak. Chcemy przede wszystkim zachęcić do zadawania nam pytań. Czekamy na nie, bo to nam ułatwi opracowanie dodatkowych wytycznych albo wprowadzenie modyfikacji w instrukcji wypełniania formularza CBCR. Szacujemy, że podmiotów zobowiązanych do złożenia raportu za 2016 r. nie powinno być dużo (poniżej 100), jednak ostateczna ich liczba będzie znana dopiero po przeanalizowaniu wszystkich powiadomień w formie papierowej. Od 2017 r. – ze względu na stosowanie przepisów dotyczących zastępczego złożenia raportu (np. we wspomnianych już wcześniej przypadkach, gdy podmiot dominujący nie ma obowiązku składania raportu w swoim kraju lub gdy kraj, w którym raport zostanie złożony, nie wymienia z Polską informacji w tym zakresie) – podmiotów takich może być dużo więcej. W związku z tym zależy nam na tym, aby wszystkie miały możliwość jak najlepszego przygotowania się do złożenia raportu.

Jakie najczęściej pojawiają się problemy dotyczące raportu?

J. P.: Na razie większość pytań dotyczyła powiadomienia, jednak sporym problemem jest to, że raport CBCR odnosi się do kwestii rachunkowych, a nie stricte podatkowych. To oznacza, że przy określaniu tego, kto w tym raporcie jest ujęty, musimy się odnosić do przepisów o rachunkowości – polskich lub tych, które stosuje dana grupa. To powoduje problemy, np. w przypadku gdy jedna grupa przejmuje inną grupę albo gdy struktura właścicielska danego podmiotu powoduje, że jest on wykazywany w więcej niż jednym skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym. Istotna jest też stosowana do danego podmiotu z grupy metoda konsolidacji. Mogą być stosowane różne metody, tj. pełna, proporcjonalna czy praw własności. I tak w przypadku dwóch pierwszych metod podmiot będzie wykazywany w raporcie (i musi złożyć powiadomienie), natomiast jeśli konsolidacja dokonywana jest metodą praw własności, to podmiot nie będzie wykazywany raporcie, a więc nie będzie miał obowiązku złożenia powiadomienia. Sporo pytań od firm dotyczyło też sytuacji, gdy podmiot ma tak ułożoną strukturę właścicielską, że jest wykazywany w sprawozdaniu finansowym kilku grup.

Powinien wtedy złożyć jedno powiadomienie czy kilka – dla każdej grupy?

J. P.: Tu znów musimy odwołać się do metod konsolidacji stosowanych przez każdą z grup. I tak jeśli jest to metoda proporcjonalna, a więc podmiot będzie wykazywany w raportach przygotowywanych przez te kilka grup, to rzeczywiście konieczne może być złożenie kilku powiadomień, odrębnie dla każdej grupy.

Były też problemy z adresami?

J. P.: Tak, firmy zgłaszają takie problemy. Powiadomienie CBC muszą bowiem składać również działające w Polsce zakłady zagranicznych podmiotów. Okazywało się, że takie podmioty mogły nie mieć polskiego adresu i nie mogły złożyć powiadomienia elektronicznie. Problemy dotyczyły też korekt. Firmy nie wiedziały, czy w razie błędu mogą złożyć korektę powiadomienia.

A mogą?

J. P.: W formularzu elektronicznym nie ma obecnie pola, które pozwalałoby określić, czy jest to deklaracja pierwotna czy jej korekta. Jednak podatnik zawsze ma możliwość skorygowania błędnie podanych informacji. W praktyce można złożyć kolejne powiadomienie. Będzie ono traktowane jak korekta.

Czy otrzymanie przez resort bardzo dużej liczby powiadomień w formie papierowej nie wynika z faktu zbyt późnego opublikowania jego wersji elektronicznej?

J. P.: Zgodnie z przepisami minister miał uprawnienie do wydania rozporządzenia w sprawie wzoru powiadomienia. W praktyce wersja elektroniczna bardziej była potrzebna nam niż podatnikom.

Kiedy pojawi się elektroniczna wersja raportu CBCR?

J. P.: Wzór dokumentu elektronicznego CBC-R (wzór nr 2017/11/23/4699: CBC-R(1) INFORMACJA O GRUPIE PODMIOTÓW) jest już umieszczony w Centralnym Repozytorium Wzorów Dokumentów Elektronicznych na platformie ePUAP, a od 8 grudnia środowisko produkcyjne systemu e-Deklaracje powinno być gotowe do przyjmowania dokumentów opartych na tym wzorze.

Dlaczego jeszcze nie ma formularza raportu?

J. P.: Problemem jest to, że zakres wymaganych w nim informacji i sposób ich prezentacji nie zależy od MF. Nasz wzór raportu jest pokłosiem prac OECD, do których odwołuje się też dyrektywa UE. OECD opublikowało ostatecznie swój wzór bardzo późno, dopiero w połowie lipca. Co istotne, różnił się on w niektórych miejscach od pierwotnej wersji, a prace nad dostosowaniem formularza do polskich warunków (prace IT, uzgodnienia wewnętrzne, testy) wymagają czasu. Trzeba też pamiętać, że raport CBCR nie służy tylko polskiemu fiskusowi, informacje w nim zawarte mają być bowiem wymieniane z kilkudziesięcioma innymi państwami. Konieczne jest więc zapewnienie, że formularz pozwoli na taką skuteczną wymianę (w obie strony).

Skoro 2016 r. jest pierwszym rokiem, za który są składane formularze CBC i CBCR, to czy podejście MF do ewentualnych błędów będzie łagodne?

J. P.: Przede wszystkim zależy nam na tym, aby firmy uniknęły błędów. Dlatego zachęcamy do przesyłania pytań (np. na adres: sekretariat. dct@mf.gov.pl). Będziemy na nie odpowiadać w miarę możliwości. Będziemy również na bieżąco analizować raporty, które do nas spływają – pozwoli to sprawdzić, jakie błędy się pojawią, i wypracować odpowiednie rozwiązania. Naszym celem jest unikanie błędów. Dopiero celowe działanie podatnika powinno być penalizowane. Dobrą praktyką jest tryb postępowania przyjęty w przypadku JPK – przed nałożeniem kary stosowane są powiadomienia.

Do czego MF będzie chciało wykorzystać dane z raportów? Do lepszego typowania do kontroli?

Izabela Wieczorkowska: Na pewno będą przydatne do analizy ryzyka.
J. P.: Zgodnie z wytycznymi OECD raport nie powinien jednak być jedynym źródłem typowania podmiotów do kontroli.

A jak obecnie wyglądają kontrole cen transferowych?

I. W.: Kładziemy nacisk na dobre typowanie podatników do kontroli. W praktyce odeszliśmy od badania wszystkich rozliczeń podatnika, a koncentrujemy się na jednym typie transakcji.

Na jakie obszary kontrolerzy zwracają szczególną uwagę?

I. W.: Przykładowo zwracamy uwagę na spółki, które wykazują od kilku lat straty, czy też na przemian – w jednym roku wykazują stratę, a w kolejnych dochód, od którego odliczają stratę. Przyglądamy się też spółkom, które wykazują dużą różnicę przychodów w następujących po sobie latach, albo duże przepływy finansowe na rzecz nierezydentów za granicę. Analizujemy takie zachowania podatników i badamy sprawozdania finansowe.

Kiedy decydują się państwo na kontrolę u podatnika?

I. W.: Dopiero, gdy jest ona uzasadniona. Kontrolujemy konkretne transakcje. Nie chcemy, żeby kontrola trwała długo.

Co kontrolerzy sprawdzają?

I. W.: W pierwszej kolejności sprawdzamy, czy transakcja nie stanowi agresywnego planowania podatkowego. Jeśli okaże się, że nie, wówczas weryfikujemy, czy usługi wewnątrzgrupowe lub opłaty licencyjne zostały faktycznie wykonane i czy przyjęte ceny są na poziomie rynkowym. Z kontroli wynika, że agresywnych optymalizacji jest dużo. Mamy z nimi do czynienia, gdy głównym celem jest oszczędność podatkowa. Pracujemy jednak nad tym, aby wiedza pracowników KAS o schematach optymalizacyjnych zwiększała się. Dlatego powołaliśmy Centrum Kompetencyjne w Ministerstwie Finansów.

Jakich obszarów najczęściej dotyczy agresywna optymalizacja?

I. W.: Najczęściej takie optymalizacje dotyczą usług niematerialnych, wartości niematerialnych i prawnych, a więc np. znaków towarowych, a także przekazywania zorganizowanej części przedsiębiorstwa i wykorzystywania pochodnych instrumentów finansowych.

Jakie są efekty kontroli?

I. W.: Mamy duże sukcesy. Obecnie jesteśmy w sporze z jedną ze spółek giełdowych, która wykorzystała umowę opcji zabezpieczenia ryzyka kredytowego. Naszym zdaniem celem tej operacji było przerzucenie dochodów do podmiotu angielskiego. Analizujemy też restrukturyzacje. Nowe wytyczne OECD nakazują nam badanie, czy restrukturyzacja była rzeczywista, czy też jej celem było obniżenie dochodu lub podatku. W tym zakresie też mamy osiągnięcia.

Rozmawiał: Łukasz Zalewski